W dniu 17 lutego 2016r. Sąd Najwyższy wydał kolejne orzeczenie dotyczące dorozumianej zgody inwestora na zawarcie umowy o roboty budowlane przez wykonawcę z podwykonawcą. W uchwale o sygnaturze III CZP 108/15 stwierdzono wyraźnie, że „Skuteczność wyrażonej w sposób dorozumiany (art. 60 KC) zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest uzależniona od zapewnienia mu możliwości zapoznania się z postanowieniami tej umowy, które wyznaczają zakres jego odpowiedzialności przewidzianej w art. 647[1] §5 KC”.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w sprawie, w której – jak często zdarza się to praktyce – nie doszło do formalnego, zgodnego z wymogami kodeksu cywilnego, zgłoszenia prac podwykonawcy inwestorowi. Niewątpliwie natomiast podwykonawca uczestniczył w spotkaniach roboczych dotyczących przebiegu robót budowlanych, w których brali również udział przedstawiciele inwestora, natomiast pracownicy podwykonawcy pracowali w ubraniach roboczych z logo firmy na plecach kombinezonów. Fakt wykonywania robót przez podwykonawcę był więc inwestorowi znany.
Sąd Najwyższy wyszedł w niniejszej sprawie z założenia, iż aby inwestor mógł wyrazić zgodę na realizowanie części robót budowlanych przez podwykonawcę – a co za tym idzie aby mógł przyjąć na siebie odpowiedzialność solidarną za wypłatę wynagrodzenia dla takiego podwykonawcy – musi on mieć możliwość poznania warunków, na jakich dany podwykonawca realizuje swoje prace, w tym również warunków finansowych. Z jednej strony nie jest więc konieczne faktyczne przedstawienie inwestorowi konkretnej umowy z podwykonawcą – lub projektu tej umowy. Z drugiej jednak strony, aby można było mówić o zgodzie inwestora skutkującej jego solidarną odpowiedzialnością, musi zaistnieć rzeczywista możliwość zapoznania się przez inwestora z taką umową w zakresie, w jakim decyduje ona o zakresie odpowiedzialności solidarnej tego inwestora.
Powyższe orzeczenie wpisuje się więc w linię wcześniejszych orzeczeń Sądu Najwyższego, w których podkreślano, że dla skuteczności wyrażenia przez inwestora zgody, wskazanej w art. 647[1] §2 k.c., nie jest konieczne faktyczne zapoznanie się inwestora z utrwaloną pisemnie treścią umowy wykonawcy z podwykonawcą. Powyższa interpretacja została jednoznacznie uznana za słuszną w uchwale siedmiu sędziów z dnia 29 kwietnia 2008r. o sygnaturze III CZP 6/08, w której Sąd Najwyższy rozstrzygnął w sposób wiążący, że: „Zgoda inwestora na umowę między wykonawcą a podwykonawcą, do której nie stosuje się rygorów art. 63 § 2 k.c., może być wyrażona w dowolny sposób dostatecznie ją ujawniający (art. 60 k.c.). Jeżeli zatem ogólne zasady wykładni oświadczeń woli pozwalają na stwierdzenie, że inwestor wyraził zgodę na konkretną umowę (jej projekt), z której wynika zakres jego odpowiedzialności solidarnej, to okoliczność ta jest wystarczająca dla uznania skuteczności tej zgody”.
Powyższa interpretacja była rozwijana w kolejnych wyrokach Sądu Najwyższego. Przykładowo, w wyroku z dnia 20 sierpnia 2015r. o sygnaturze II CSK 551/14 Sąd ten stwierdził, że „(…) jeśli inwestor, poprzez swoje zachowanie wyrażone na zewnątrz, w szczególności wobec wykonawcy i podwykonawcy, akceptuje fakt realizacji wyodrębnionej części robót budowlanych objętych umową z wykonawcą, przez przedstawionego mu i jasno zidentyfikowanego podwykonawcę, to warunkiem powstania odpowiedzialności solidarnej inwestora i wykonawcy za wynagrodzenie należne podwykonawcy, o której mowa w art. 647[1] § 5 k.c., nie jest przedłożenie mu egzemplarza umowy podwykonawczej, jeśli nie ulega wątpliwości, że inwestor mógł realnie zażądać okazania mu tej umowy, mógł zapoznać się z jej treścią oraz wyrazić swój ewentualny sprzeciw wobec powierzenia określonej części robót temu właśnie podwykonawcy”.
Do podobnych wniosków Sąd Najwyższy doszedł w swoich rozważaniach z uzasadnienia wyroku z dnia 6 lutego 2015r. o sygnaturze II CSK 327/14. Stwierdził on bowiem, iż wyrażenie zgody przez inwestora może nastąpić: „(…) poprzez czynności faktyczne, w sposób dorozumiany, na przykład przez tolerowanie obecności podwykonawcy na placu budowy, dokonywanie wpisów w jego dzienniku budowy, odbieranie wykonanych przez niego robót, oraz dokonywanie podobnych czynności. Przepis art. 647[1] §2 k.c. nie uzależnia odpowiedzialności inwestora od przedłożenia mu dokumentacji, jeśli wyraża w sposób czynny zgodę na udział podwykonawcy w realizacji inwestycji. Może on uzyskać wiedzę o umowie pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą z dowolnego źródła, zarówno przed jej zawarciem, jak i później. Ustawodawca zakłada, że jeżeli inwestor zgodę w sposób czynny wyraża, to wie co robi i nie jest już potrzebny żaden mechanizm obronny”.
Najnowsze orzeczenie Sądu Najwyższego zapadłe w tej materii – podobnie jak cytowane wyżej wyroki o sygnaturach II CSK 551/14 i II CSK 327/14 – pozostaje w zgodzie w treścią wcześniejszej uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego. Każde z tych orzeczeń zdaje się jednak akcentować inny aspekt interpretacji art. 647[1] §2 k.c. wyrażonej w powyższej uchwale. Niewątpliwie Sąd Najwyższy uznał już bowiem możliwość wyrażenia przez inwestora zgody na zawarcie umowy z podwykonawcą w sposób dorozumiany, bez wyraźnego zatwierdzenia treści tejże umowy (albo jej projektu). W różnym jednak stopniu i w różny sposób podkreśla wciąż w kolejnych orzeczeniach konieczność uzyskania przez inwestora możliwości zapoznania się z treścią tej umowy. Najnowszy wyrok z dnia 17 lutego 2016 roku wyróżnia się w tym zakresie, wskazując wyraźnie na konieczność zdobycia przez inwestora możliwości zapoznania się z dokładnie tymi postanowieniami umowy wykonawcy z podwykonawcą, które wyznaczają zakres odpowiedzialności solidarnej tego inwestora.
Klaudia Albercka-Toczko, aplikant radcowski