W miesiącu sierpniu PODSUMOWANIE PRAWNE MIESIĄCA obejmuje następujące zagadnienia:
PRAWO ENERGETYCZNE
- Zmiany w obszarze koncesjonowania rynku paliwowo-energetycznego po 1 sierpnia 2016 roku
- Ikea będzie sprzedawać w Polsce instalacje fotowoltaiczne
PRAWO OCHRONY KONKURENCJI I KONSUMENTÓW
- Prezes UOKiK wydał istotny pogląd w sprawie „frankowiczów”
- Decyzja UOKiK w sprawie UPC
PRZEGLĄD ORZECZNICTWA
- Sankcja finansowa za brak współdziałania w trakcie kontroli UOKiK
- Choroba pilota to nie okoliczność uprawniająca linie lotnicze do odmowy wypłaty rekompensaty za opóźniony lub odwołany lot
- Naczelny Sąd Administracyjny: sam fakt istnienia wierzytelności, która może być realizowana poprzez ustalenie, na kogo przeszły obowiązki majątkowe dłużnika, nie stanowi podstawy do udostępnienia danych jego spadkobierców.
—
PRAWO ENERGETYCZNE
- Zmiany w obszarze koncesjonowania rynku paliwowo-energetycznego po 1 sierpnia 2016 roku
Ostatnie nowelizacje ustawy – Prawo energetyczne, dokonane ustawą z 7 lipca 2016 roku o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw, a także ustawą z 22 lipca 2016 roku o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw, wprowadziły istotne zmiany w zakresie koncesjonowania rynku paliwowo-energetycznego.
Dotyczą one m.in. ustanowienia dodatkowych przesłanek odmowy udzielenia koncesji, ustanowienia dodatkowych warunków udzielenia koncesji na wytwarzanie paliw ciekłych (WPC) i obrót tymi paliwami z zagranicą (OPZ), rozszerzenia zakresu zawartości wniosków o udzielenie koncesji WPC i OPZ, czy też rozszerzenia katalogu przesłanek cofnięcia koncesji.
Ponadto, podmioty posiadające koncesje WPC lub OPZ, niespełniające warunków, o których mowa w art. 33 ust. 1b pkt 1 i 3 ustawy Prawo energetyczne, zobowiązane zostały do dostosowania prowadzonej działalności do tych warunków oraz do złożenia wniosku o zmianę koncesji, w terminie do 1 października 2016 roku. Niezłożenie wniosku w tym terminie skutkować będzie wygaśnięciem z mocy prawa posiadanej koncesji WPC lub OPZ.
Źródło: http://www.ure.gov.pl/pl/urzad/informacje-ogolne/aktualnosci
- Ikea będzie sprzedawać w Polsce instalacje fotowoltaiczne
W przyszłym roku Ikea ma uruchomić w naszym kraju sprzedaż kompletnych domowych zestawów fotowoltaicznych. Oferta zostanie włączona do wszystkich sklepów Ikea w Polsce. Ikea wprowadziła już instalacje fotowoltaiczne do swojej oferty w pierwszych europejskich krajach – najwcześniej i w najszerszym zakresie w Wielkiej Brytanii. Sprzedaż instalacji fotowoltaicznych na Wyspach została jednak okresowo wstrzymana po problemach z firmą Hanergy.
W 2013 roku szwedzka firma w zakresie oferty instalacji fotowoltaicznych postawiła na współpracę z chińskim koncernem Hanergy, który specjalizował się w produkcji cienkowarstwowych modułów fotowoltaicznych i montażu instalacji PV. Dzięki współpracy Ikei i Hanergy klienci odwiedzający wybrane sklepy Ikea w Wielkiej Brytanii mogli kupić małe systemy fotowoltaiczne – standardowo o mocy 3,36 kW, które instalował Hanergy. W pierwszym roku brytyjscy klienci Ikei zdecydowali się na zakup 1,3 tys. systemów fotowoltaicznych, a później podobny model współpracy implementowano ponadto w pozostałych sklepach Ikei na Wyspach, a także w Holandii i Szwajcarii.
Jednak pod koniec ubiegłego roku Ikea wycofała się całkowicie z oferowania instalacji fotowoltaicznych na Wyspach, w obliczu problemów finansowych, w które wpadł Hanergy. W maju 2015 roku chińska spółka zanotowała gigantyczną stratę na giełdzie w Hong Kongu. W ciągu jednego dnia, 20 maja 2015 roku, Hanergy Thin Film stracił połowę swojej wartości, a jego giełdowe notowania zostały zablokowane.
Kilka miesięcy temu Ikea zapowiedziała, że ponownie włączy do swojej oferty na Wyspach instalacje fotowoltaiczne. Systemy PV można tam zamawiać również on-line, a do końca roku solarna oferta Ikei ma być dostępna we wszystkich sklepach w Wielkiej Brytanii.
Ikea to lider w rozwoju własnego potencjału źródeł odnawialnych, dzięki którym szwedzki koncern chce się stać całkowicie niezależny energetycznie. Plan przejścia na zieloną energię Szwedzi realizują m.in. montując na swoich sklepach elektrownie fotowoltaiczne czy inwestując w farmy wiatrowe – jak choćby w Polsce.
Źródło: http://gramwzielone.pl/energia-sloneczna
PRAWO OCHRONY KONKURENCJI I KONSUMENTÓW
- Prezes UOKiK wydał istotny pogląd w sprawie „frankowiczów”
Istotny pogląd w sprawie dotyczy sporu konsumentów posiadających kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich z mBankiem. Prezes Urzędu ocenił, że postanowienie umowy określające przesłanki zmiany oprocentowania jest w całości niedozwolone oraz wskazał na możliwe skutki. Prezes UOKiK po raz pierwszy korzysta z tego instrumentu. Na wniosek Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Warszawie przygotował stanowisko w sporze pomiędzy konsumentami posiadającymi kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich i mBankiem. Sprawa trwa od 2010 roku i obejmuje 1247 kredytobiorców. Konsumenci w pozwie grupowym dochodzą odszkodowania w związku ze stosowaniem niedozwolonego postanowienia przez mBank, które zbyt ogólnie i nieprecyzyjnie określało powody zmiany oprocentowania. W efekcie stosowania tego postanowienia kredytobiorca nie miał możliwości zweryfikowania zasadności zmian wysokości oprocentowania. W postanowieniu tym bank nie tylko przyznał sobie swobodę w decydowaniu o tym, czy oprocentowanie zmieniać, ale również nie zostały precyzyjnie wskazane parametry, od których zależy zmiana oprocentowania. Tym samym ryzyko zmiany oprocentowania tych umów kredytowych, zawieranych niekiedy na kilkadziesiąt lat, zostało przeniesione całkowicie na konsumenta. Prezes UOKiK uznał, że postanowienie występujące w tych umowach kredytowych jest niedozwolone w całym zakresie. Tym samym nie wiąże ono konsumentów, a ponieważ postanowienie to określa przesłanki zmiany oprocentowania, a więc element istotny umowy, kwestionowane postanowienie może nawet powodować nieważność całej umowy.
Źródło: https://uokik.gov.pl
- Decyzja UOKiK w sprawie UPC
UOKiK nałożył na UPC karę w wysokości ponad 800 tys. zł za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. UPC bezprawnie informowało konsumentów o podwyższeniu abonamentu za Internet. Zgodnie z decyzją Prezesa UOKiK spółka musi oddać konsumentom nienależnie pobrane opłaty. Postępowanie przeciwko operatorowi telekomunikacyjnemu UPC zostało wszczęte w styczniu 2015 roku na podstawie doniesień medialnych oraz skarg konsumentów. Wątpliwości Urzędu wzbudził sposób podwyższenia ceny za dostęp do Internetu o 7 zł miesięcznie. Nowy abonament zaczął obowiązywać 1 grudnia 2014 roku.
Postanowienia umów zawieranych z dostawcami na czas nieokreślony mogą się zmienić, tylko wtedy, gdy w kontrakcie znajdują się prawidłowe tzw. klauzule modyfikacyjne. Są to postanowienia precyzujące, co i w jakich okolicznościach może ulec zmianie, w konsekwencji wpływając na cenę usługi.
Prezes UOKiK stwierdził, że spółka UPC bezprawnie poinformowała konsumentów o zmianie wysokości abonamentu za dostęp do Internetu. W umowach zawartych z konsumentami zabrakło klauzuli modyfikacyjnej, która powinna wskazywać kiedy i w jakiej sytuacji cena może ulec zmianie. Zdaniem Prezesa UOKiK w takiej sytuacji UPC nie powinno jednostronnie zmieniać umów. Praktyka przedsiębiorcy narusza dobre obyczaje, gdyż podwyżka uzależniona była wyłącznie od woli operatora. Konsument mógł płacić wyższą cenę lub wypowiedzieć umowę, nie miał możliwości korzystania z dotychczasowej oferty.
Źródło: https://uokik.gov.pl
PRZEGLĄD ORZECZNICTWA
- Sankcja finansowa za brak współdziałania w trakcie kontroli UOKiK
W listopadzie 2011 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Inco–Veritas ponad 2 mln zł kary. Jeden z członków kierownictwa spółki, po rozpoczęciu czynności przez kontrolerów, próbował usunąć ze swojego laptopa dokument świadczący o ustalaniu cen płynów Ludwik i Lucek oraz pasty do butów Buwi. W tym przypadku kara wyniosła ponad 2 mln zł, czyli równowartość 517 tys. euro. Zarówno Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak i Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalały argumenty Urzędu. W ocenie sądów zachowania pracownika spółki nie można uznać za brak współdziałania w trakcie kontroli ponieważ plik nie został trwale usunięty, lecz przeniesiony do folderu „kosz” i nadal możliwe było jego odczytanie. Ponadto kontrolerzy otrzymali papierową wersję dokumentu. UOKiK złożył w tej sprawie skargę kasacyjną, którą w kwietniu 2016 br. Sąd Najwyższy uznał za zasadną. Sąd ten stwierdził, że nie jest w tej sprawie istotne czy plik został usunięty trwale, czy jedynie przeniesiony w inne miejsce. Przedsiębiorca ma obowiązek aktywnie współpracować w toku kontroli, powinien zatem niezwłocznie przekazać dokument. Sytuację, w której organ antymonopolowy nie otrzymał dostępu do danych, należy uznać za brak współdziałania. Nie ma przy tym znaczenia przekazanie dokumentu w formie papierowej, ponieważ nie było możliwe sprawdzenie, czy jest on identyczny z wersją elektroniczną. Sąd Najwyższy przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd I – instancji.
- Choroba pilota to nie okoliczność uprawniająca linie lotnicze do odmowy wypłaty rekompensaty za opóźniony lub odwołany lot
Spór pomiędzy polskim pasażerem a liniami lotniczymi British Airways toczył się o tzw. odszkodowanie ryczałtowe w związku z 16-godzinnym opóźnieniem lotu w styczniu tego roku na trasie Warszawa-Londyn Heathrow.
Linie lotnicze za powód odmowy wypłaty rekompensaty podały awarię samolotu. Natomiast jak wynika z dokumentacji, jedyną przyczyną opóźnienia było nagłe pogorszenie stanu zdrowia kapitana samolotu. Maszyna znajdowała się na lotnisku w Warszawie i była gotowa do odlotu o ustalonym czasie. Odprawa pasażerów nastąpiła zgodnie z planem, a pasażerowie znajdowali się już na jego pokładzie. Gdy samolot znajdował się na pasie startowym kapitan zaczął skarżyć się na bóle żołądka. Kapitanowi podano leki, jednak stan jego zdrowia się pogorszył, dlatego została wezwana karetka pogotowia, która przewiozła go do jednego z warszawskich szpitali. Brytyjskie linie lotnicze postanowiły sprowadzić pilota na zastępstwo, co spowodowało duże opóźnienie rejsu. W związku z tym pasażerom zapewniono zakwaterowanie w hotelu.
Przewoźnik w odpowiedzi na wystosowane wyzwanie do zapłaty poinformował polskiego pasażera o przyczynach odmowy wypłaty odszkodowania, pisząc, że chorobę kapitana – członka załogi należy uznać za nadzwyczajne okoliczności, których nie można było uniknąć mimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków, o których mowa w art. 5 ust. 3 rozporządzenia (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 roku. W konsekwencji powyższych przepisów linie lotnicze nie są zobowiązane do wypłaty odszkodowania.
Podczas rozprawy pełnomocnik poszkodowanego pasażera wskazał, że choroba pilota nie jest przesłanką nadzwyczajną, a zdarzenie to można porównać do awarii samolotu. Wskazał on na dodatek, że brytyjskie linie lotnicze British Airways nie podjęły racjonalnych środków, żeby nie doszło do opóźnienia, które wynosiło 16 godzin, bowiem sprowadzenie pilota aż z Londynu nie może wpisywać się w ramy takiego pojęcia. Ponadto przewoźnik nie udowodnił też podjęcia odpowiednich kroków ani nawet samej choroby pilota. Sąd zgodził się z twierdzeniami powoda, i zasądził 250 euro oraz zwrot kosztów procesu (wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście w Warszawie z 18 lipca 2016 r., sygn. akt VI C 1386/16).
- Naczelny Sąd Administracyjny: sam fakt istnienia wierzytelności, która może być realizowana poprzez ustalenie, na kogo przeszły obowiązki majątkowe dłużnika, nie stanowi podstawy do udostępnienia danych jego spadkobierców
Pełnomocnik jednej ze Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, działających na Dolnym Śląsku zwrócił się do prezydenta miasta J. o udostępnienie danych (imienia, nazwiska, aktualnego adresu zamieszkania) potencjalnych spadkobierców po zmarłym. Uzasadniając interes prawny w uzyskaniu tych danych, pełnomocnik wskazał, że zmarły był dłużnikiem SKOK, co potwierdzać miał załączony do wniosku weksel. Jak wyjaśniono, w celu dalszego dochodzenia należności konieczne jest ustalenie kręgu spadkobierców dłużnika w toku postępowania o nabycie spadku. Pełnomocnik wskazał, że interes prawny skarżącej wynika z samego faktu istnienia wierzytelności, która może być realizowana przez ustalenie na kogo przeszły obowiązki majątkowe zmarłego dłużnika.
Prezydent Miasta J. odmówił udostępnienia wnioskowanych przez SKOK danych. Stwierdził, iż biorąc pod uwagę fakt, że interes prawny nie może być interesem przewidywanym w przyszłości ani hipotetycznym, ewentualny zamiar wystąpienia do sądu nie może być uznany za wystarczający do posiadania interesu prawnego, a załączony do wniosku dokument nie spełnia wymogu, na dzień składania wniosku, o udostępnienie danych jednostkowych.
Z kolei Wojewódzki Sąd Administracyjny, do którego skargę złożył SKOK, uznał, iż w zaistniałych okolicznościach nie można jednoznacznie przyjąć, że skarżąca ma roszczenie o zapłatę wobec dzieci czy też rodzeństwa zmarłego, gdyż w świetle przedstawionych regulacji sam fakt należenia do grupy najbliższych krewnych zmarłego nie oznacza automatycznie, że jest się jego spadkobiercą. „Do stwierdzenia, kto konkretnie jest spadkobiercą konieczne jest przeprowadzenie postępowania w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku, a sam fakt, że dana osoba przynależy do kręgu spadkobierców ustawowych nie przesądza o tym, że faktycznie jest spadkobiercą.” – zaznaczył WSA.
Sąd uznał ponadto, że skarżąca nie wykazała interesu prawnego w udostępnieniu danych osób wskazanych jako potencjalni spadkobiercy, gdyż nie zostało wykazane, że to właśnie oni są spadkobiercami, którzy przejęli zobowiązanie zmarłego.
Wyrok ten podtrzymał w dniu 26 lipca 2016 roku Naczelny Sąd Administracyjny, który wskazał, iż „na gruncie przyjętego w polskim prawie systemu dziedziczenia, sam fakt istnienia wierzytelności, która może być realizowana poprzez ustalenie, na kogo przeszły obowiązki majątkowe dłużnika, nie stanowi podstawy do wyprowadzenia na gruncie materialnoprawnym przesłanek udostępnienia wnioskowanych danych” (oki,sygn. akt II OSK 286/16).